neo-protestantyzm konserwatyzm biblijny

piątek, 23 września 2016

Komentarz do …

 Wędrówki Pielgrzyma
(do rozdziału III-go)

„Wędrówka Pielgrzyma” John Bunyan (ang.: „The Pilgrim’s Progress”) 
 
Rozdział III (w całości)
 
 
Miasto Zagłady ▬ krótko mówiąc to świat, a także cielesny sposób życia ludzi / pierwsza natura nienawróconego człowieka, pełna ludzkich pożądliwości i egoistycznych cech charakteru. Często w kazaniach dobrych kaznodziei słyszymy takie zwroty: „… wyjdźcie wreszcie z tego Egiptu … !” lub „… a tam za oknem jest Egipt …”. Egipt dziś, to synonim świata: przepych, bogactwo, wygody i życie bez prawdziwego Boga, o którym mówi Biblia; co najwyżej panuje w nim religia – system bałwochwalczych kultów. Fałszywe nauki i tradycje wymyślone przez ludzi.
Dlaczego akurat Egipt ?
To nauka płynąca dla nas ze Starego Testamentu, na przykładzie Izraela (II Księga Mojżeszowa). Naród Wybrany otrzymał niebywałą łaskę – stał się ludem Bożym; zostali uwolnieni od niewoli fizycznej, jak i od niewoli grzechu. Wszyscy Izraelczycy dostali niezasłużoną szansę ! Posłuchali Mojżesza i zapragnęli obietnic Bożych. Jednak kiedy nastały trudności (próby) – wychowanie Boże, mające na celu przygotowanie Naród Wybrany do objęcia dziedzictwa (Ziemi Obiecanej); oni, zapragnęli powrotu do Egiptu ! Tam mieli wygody, spokój, dobrobyt oraz obcych bogów. Nie przeszkadzała im niewola i wyzysk przez faraona. Szybko ich serca zapałały do starego życia (pierwsza natura ludzi nienawróconych do Boga / cielesność). To symbol powierzchownego (nieprawdziwego) nawrócenia dziś w chrześcijaństwie, nawet niestety w tym biblijnym.
Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni. Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. Sprawdza się na nich treść owego przysłowia: Wraca pies do wymiocin swoich, oraz: Umyta świnia znów się tarza w błocie (II List ap. Piotra 2,20-22).
Świat (tutaj: „Miasto Zagłady”) jest przeznaczony na nieuchronny Sąd Boży: Mat. 12,33-37 i 25,31-46; II Ptr. 3,7; Obj. 20,11-15 i 21,8.
Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga ? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie? (List ap. Jakuba 4,4-5).

Bagno Rozterki ▬ stan emocjonalny człowieka, którego sumienie (duch) został poruszony świadomością grzechu i ciążącym na nim gniewie Bożym (Sąd); a z drugiej strony dylematy nowego życia (porzucenie grzechu i walka z nim, inny sposób życia / myślenia, etc.). To początek drogi człowieka, który zaczyna szukać swego Zbawcy – podjęcie decyzji o radykalnej zmianie w swoim życiu („ocena kosztów”: Ew. wg. Łuk. 14,28-30). A następnie wyruszenie w pielgrzymkę wiary – wytyczoną przez Boga ku zbawieniu (droga do Królestwa Bożego), przez nowe narodzenie (Ew. wg. Jana 3,1-21) = Ciasna Brama i Wąska Droga !
W „Bagno Rozterki” wpada główny bohater - Chrześcijanin, zaraz po wyjściu z rodzinnego Miasta Zagłady (Rozdział II); ponieważ bagno to leży na drodze do Ciasnej Bramy.
Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej. Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie. A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem (List ap. Pawła do Galacjan 5,16-18).

Chrześcijanin ▬ w powieści symbol człowieka (główny bohater I części), który usłyszał głos Ducha Świętego w swym sercu, czytając Słowo Boże – odkrywa swoją grzeszność i czekającą go za to karę; wówczas zaczyna żałować i cierpieć (poruszone sumienie). Spotyka Ewangelistę, który objaśnia mu, że jest wyjście z jego sytuacji i pokazuje mu, co ma zrobić. Ma udać się do Ciasnej Bramy wiary – podjąć świadomą i odpowiedzialną decyzję (wybór - pewien wysiłek, trud), by poznać Tego, który może uwolnić go od „przygniatającego ciężaru” grzechu. Tą osobą jest Chrystus, w powieści określany m. in.: „Ten, który nam tę Księgę darował”; „Ten, który nie kłamie”; Pan; Władca; Król Chwały; Prawodawca. To waśnie On może zdjąć „ciężar” z pleców Chrześcijanina – dając mu żywot wieczny. Nikt inny ! Kiedy Chrześcijanin nie może wyjść o własnych siłach z Bagna Rozterki – Bóg zsyła w tej okolicy innego człowieka na ratunek. Jest nim mąż o imieniu Pomoc (Rozdział II); to nowonarodzony już człowiek Boży, który udziela pomocy / wsparcia duchowego (otuchy) głównemu bohaterowi, by wydobył się z emocjonalnego bagna cielesności: „(…) Pomoc. A więc podaj mi swą rękę !” (str.43 / I cz. powieści z 1961r.).
Czuwajcie, trwajcie w wierze, bądźcie mężni, bądźcie mocni. Wszystko niech się dzieje u was w miłości. A proszę was, bracia: wiecie, że domownicy Stefana byli pierwszymi wyznawcami w Achai i że poświęcili się służbie dla świętych*; Proszę, abyście i wy się poddali takim ludziom i każdemu, kto współdziała i pracuje. A cieszę się z przybycia Stefana i Fortunata, i Achaika, bo oni pod waszą nieobecność was zastąpili; Podnieśli bowiem na duchu mnie i was. Szanujcie więc takich mężów
(I List ap. Pawła do Koryntian 16,13-18).

*określenie: „święty” w Biblii ma zupełnie inne znaczenie, niż np. w doktrynie KRK !
Słowo Boże mówi, że święty to prawdziwy wyznawca Boga w Jezusie Chrystusie (nowonarodzone dziecko Boże), tzw. normalny wierzący; a nie ktoś, kto ma np. nadprzyrodzone zdolności (jasnowidz, uzdrawiacz) lub ktoś pomagający innym. Każdy prawdziwy uczeń Chrystusa (święty) jest zobowiązany do niesienia pomocy bliźniemu w miłości, w miarę swych możliwości. Nasza świętość pochodzi od Boga (Ojciec widzi nas bez grzechu przez dzieło zbawcze swego Syna). Sami nie jesteśmy w stanie zapracować na „świętość” swoimi uczynkami ! I nikt z innych ludzi nie może nam nadać takiego tytułu (za życia lub po śmierci). Apostołowie kiedy pisali swe Listy do zborów, i zwracali się do wierzących Braci w Chrystusie – nazywali ich świętymi ! Proszę poczytać w NT.

Mędrek ▬ w powieści symbol człowieka zaprzedanego duszą i ciałem temu światu. Osoba  miłująca wygody doczesnego życia (cielesność) i posiadająca własne mądrości / „filozofię”. Czasami dla zatuszowania swej małostkowości i przyziemności – potrafiąca podpierać swoje racje religią, która nie zmusza do myślenia i podejmowania pewnego wysiłku (zmiany w swym życiu). Taki to kierunek pielgrzymki (kierunek myślenia) próbował ów Mędrek narzucić Chrześcijaninowi. To rodzaj zwiedzenia, zwiedzenia systemami religijnymi – „Usprawiedliwienie przez Zakon / Litera Zakonu”. Serce Mędrka - obojętne lub obłudne (fałszywe): wobec Bożego Słowa i wynikających z niego wymogów dla grzesznika, by został oczyszczony z grzechu i zbawiony na Bożych zasadach (Ewangelia).
A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, Bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego co dobre, Zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj (II List ap. Pawła do Tymoteusza 3,1-5).

Usprawiedliwienie przez Zakon ▬ w powieści symbol „wioski”, to obszar (sfera) religii, na której większość ludzi dawniej i dziś, próbuje opierać swoje zbawienie. Religia niesie ze sobą uczynku - trzeba wykonywać pewne: rytuały, obrzędy (sakramenty) oraz przestrzegać tradycji, zwyczajów, by rzekomo żyć „pobożnie” i „zasłużyć” sobie na zbawienie. Krótko mówiąc, jeśli człowiek podda się pod nauki religii i będzie ją praktykował – ma szansę osiągnąć „zbawienie”, i nie musi się o nic martwić (np. o stan własnego serca / brak prawdziwego nawrócenia w Duchu Świętym = niechęć do czynienia grzechu). Religia wszystko za ciebie zrobi, tylko jej zaufaj, a ona sprawi, że będziesz „usprawiedliwiony” – zostaną ci „przebaczone” grzechy. Zakon, to Prawo Mojżeszowe (symbol starań religijnych), które nie sprawiło, że Izraelici stali się lepszymi ludźmi w oczach Boga. Zakon obnażał tylko ich grzeszną naturę i słabość w poleganiu na sobie oraz na martwych uczynkach – wykonywanie pewnych czynności i dbanie tylko o procedury obrzędów (bez zaangażowania się sercem / bez chęci zmiany własnej natury / bez otwarcia się na Bożego Ducha). To było celem nadania Zakonu przez Boga dla Narodu Wybranego - obnażanie ich grzechów (słabości) i kierowanie ich serc na szukanie pomocy wyłącznie w Panu Zastępów. Natomiast właściwa ofiara dla Boga (jedyna i doskonała), która niweczy ludzki grzech – usprawiedliwia i jednoczy ponownie człowieka ze Stwórcą, to tylko i wyłącznie OFIARA Jezusa Chrystusa (śmierć i zmartwychwstanie). A z Krzyża na Golgocie wynika nasze nowe życie (nowa natura = nowe narodzenie / chrzest w Duchu i w wodzie – świadomy, indywidualny wybór); i życie już dla Boga w Chrystusie. Nie tylko wtedy, gdy nam się powodzi, ale i wówczas, gdy przechodzimy różne doświadczenia, próby i cierpienia. Podążając za wzorem naszego: Zbawiciela, Mistrza, Nauczyciela, Pasterza i Arcykapłana – Jezusa Chrystusa. Religia dając nam złudne poczucie „usprawiedliwienia”, po prostu nas oszukuje ! Usypia nasze sumienie (serce). Stajemy się zwiedzionymi ludźmi (nadal cielesnymi, pożądliwymi), miłującymi wygody i uroki tego grzesznego świata. Leniwi i pyszni, bez chęci zadania sobie trudu w szukaniu Boga, poznawaniu Go oraz otwieraniu się na pełnienie Jego woli. A właśnie to wszystko jest nam niezbędne do zbawienia na warunkach Bożych, nie wg. religii.
Marcin Luter zrozumiał to, głosząc, iż zbawienie pochodzi z łaski Bożej, nie z uczynków ludzkich (Efez.2,1-10). Ewangelia Jezusa Chrystusa, to dar miłości / przychylności Bożej dla człowieka (można go przyjąć lub nie), ale nie można w żaden sposób na niego zapracować.
Religia lubi straszyć ludzi, jeśli nie będziesz praktykował tzw. „sakramentów” nie zaskarbisz sobie przychylności Bożej (zbawienia).
W powieści, główny bohater popełnia błąd – ulegając namowom, by wrócić do religii (Zakonu) i tam szukać drogi do zbawienia. W zwiedzionym chrześcijaństwie – ważniejsze są uczynki dla „usprawiedliwienia”, bo jest to o wiele łatwiejsze (rytuały), niż osobista relacja z Bogiem w pielgrzymce wiary, poprzez: próby i doświadczenia (porzucenie grzechów, walka duchowa i ciągłe poleganie we wszystkim na Bogu). Zwiedzione chrześcijaństwo – systemy religijne, wykraczają poza naukę Jezusa Chrystusa. Zniekształcają przekaz Dobrej Nowiny lub wręcz miejscami go zakłamują ! Usiłują „poprawiać” naukę Boga o zbawieniu.  
Każdy może to sprawdzić czytając Słowo Boże i rozważając je w Duchu, jeśli szczerze będzie szukał Zbawcy i odda Mu swoje życie. Tak też postąpił główny bohater I części powieści – Chrześcijanin (pomimo początkowych rozterek i błędów). Bóg zawsze docenia i wynagradza szczere serce człowieka, który Go szuka w pokorze i żalu za swoje grzechy.
Czymże więc jest zakon ? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Boży ? Bynajmniej ! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu. Lecz Pismo głosi, że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą. Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona. Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa (List ap. Pawła do Galacjan 3,19-27).

Litera Zakonu ▬ w powieści symbol człowieka religijnego (może ordynowanego kapłana lub teologa ?), który reprezentuje religię - wioska: „Usprawiedliwienie przez Zakon”. To ludzie pokroju faryzeuszy i tzw. „uczonych w piśmie”, z którymi tak często wiódł rozmowy Chrystus („specjaliści” od Tory, którzy sami nie rozpoznali Mesjasza, na którego czekali i o którym nauczali). Pan Jezus nazywa ich wręcz: „groby pobielane” (Mat.23,27**), tzn. na zewnątrz niby „pobożni” – strzegący Zakonu (Prawa, zwyczajów i nakazów Bożych), a prywatnie w swym życiu nie miłujący Boga / grzeszący na wszystkie sposoby, zaprzedani światu (wówczas np. cezarowi). Mający serca nie czułe na Bożego Ducha, posługujący się kłamstwem i obłudą, bez miłości i skruchy / religijność na pokaz. Miłujący władzę nad ludźmi i pieniądze; a jednocześnie znający Prawo Mojżeszowo – często na pamięć, co zapewniało im również utrzymanie i różne zaszczyty. Fałszywi nauczyciele Słowa Bożego, dawniej i dziś.  
W powieści, Mędrek – kieruje Chrześcijanina do pana Litery Zakonu („syn niewolnicy”), który sam jest także niewolnikiem religii, która wypacza i zakłamuje Słowo Boże (umniejsza krzyż Chrystusa w naszym życiu). Symbolem błędu i zatwardziałego serca na Bożą naukę jest właśnie Góra Synaj (religia / zakon - zwodzi, okłamuje, ale nie daje w końcowym rezultacie - pewności zbawienia; a które opiera się wyłącznie na zaufaniu w Bożą łaskę i Boże prowadzenie). Celem Chrześcijanina było (i później nadal będzie) wędrówka do innej Góry Synaj – wymiar duchowy, oparty wyłącznie na Ewangelii Pana Jezusa !
Od momentu objawienia się tajemnicy Bożej o zbawieniu człowieka przez Syna Człowieczego – okup na Golgocie (śmierć = kara za nas) i zwycięstwo nad szatanem, grzechem i śmiercią wieczną (zmartwychwstanie = nasze zwycięstwo w Chrystusie) → Bogu należy teraz oddawać chwałę – wierząc w osobę Jezusa Chrystusa i żyjąc Jego Ewangelią !!!
Nie poprzez „Literę Zakonu” (nie w religii / nie w rytuałach), tylko przez prowadzenie Ducha Świętego / nasze życie duchowe:
(…) A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, Nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, Który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia. Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności oblicza jego, Czy nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha ? (II List ap. Pawła do Koryntian 3,4-8 / cały kontekst: 3,1-18).

**o faryzeuszach: Mat. 23,1-36 i Łuk. 16,15

Usłużniś ▬ w powieści symbol człowieka pomagającego wyżej wymienionemu „specjaliście” od Zakonu. Jest on wychowankiem systemu religijnego - łączącym powierzchownie praktyki, kulty, obrzędy i tradycje religijne; z cielesnym sposobem życiem w świecie. W powieści nazwany jest on przez Ewangelistę: „obłudnikiem”. Być może autor miał tu na myśli człowieka religijnego (zwiedzionego) przez przywódców, tzw. „duchownych” / kapłanów strzegących systemu (pan Litera Zakonu). W przeciwieństwie do wymienianego wcześniej – Mędrka, który religię znał tylko w zarysie, mając do niej pewien dystans; Usłużniś jest człowiekiem zaprzedanym martwym uczynkom i obrzędom, ale bez wiary, która podobałaby się Bogu.
Dobre uczynki i wiara współdziałają ze sobą (Jak. 2,14-26) – oparte muszą być jednak na Bożej nauce, która jest niepodważalna i niezmienna, to objawiona Dobra Nowina:
Kto ma przykazania Moje i przestrzega ich, ten Mnie miłuje; a kto Mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie (Ew. wg. Jana 14,21).

Ewangelista ▬ w powieści symbol człowieka nawróconego biblijnie, a zarazem głosiciela Dobrej Nowiny i nauczyciela Słowa Bożego. To nie zawodowy duchowny, ale dojrzały w wierze człowiek, który zwiastuje i napomina w miłości i w prawdzie Bożej. Autorytet i wrażenie jakie wywarł na Chrześcijaninie napotkany Ewangelista („wielka i czcigodna osobistość”), wynikały ze znajomości przez niego Księgi (Biblii); oraz z jego wiary. Mocno stojący na Skale (na Kamieniu Węgielnym), czyli na nauce Jezusa Chrystusa oraz na fundamencie - Jego pierwszych apostołach. To właśnie on tłumaczy Chrześcijaninowi Słowo Boże w Biblii i wskazuje mu indywidualną pielgrzymkę duchową w poznaniu Chrystusa i w uczynieniu Go – Panem swego nowego życia. Oczywiście w oparciu tylko o nauki Zbawiciela / Mesjasza (nie na własnych mądrościach). Ewangelista także później ratuje głównego bohatera, gdy ten błądzi zwiedziony i szuka ukojenia w religii.
Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, Na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, Na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu (List ap. Pawła do Efezjan 2,19-22).

Ciasna Brama ▬ to pierwszy i najważniejszy etap rozpoczynającej się wędrówki pielgrzyma – Chrześcijanina, przejście przez Ciasną Bramę, by wejść na Wąską Drogę Wiary, zgodną z tym kierunkiem jaki wyznaczył nam sam Bóg (Rozdział IV). Jest to efekt podjętej decyzji (walki), która miała swój finał w Bagnie Rozterki. Chrześcijanin nawraca się / przyjmuje łaskę zbawienia od Chrystusa (darowanie wszystkich grzechów); rozpoczyna życie, które nie musi być zawsze łatwe i beztroskie, ale będzie wędrówką miłą Bogu. Chrześcijanin nie będzie teraz sam. Swoje nowe życie rozpoczyna z Bogiem – prowadzenie i opieka na co dzień. Taki człowiek staje się własnością Chrystusa i jest zapieczętowany Duchem Świętym, który prowadzi go do zbawienia (Królestwo Boże). W powieści, celem wędrówki głównego bohatera jest dotarcie do Góry Synaj - Niebieskie Jeruzalem (Obj. 21,9-22,5 / zbawienie = życie wieczne z Bogiem). To prawdziwa Góra, wymiar ludzkiego ducha zespolonego z Duchem Bożym; nie rytualna religia !!
Ciasna Brama, jak i Wąska Droga, są mottem niniejszego bloga (Ew. wg. Mat. 7,13-14), to nic innego jak zdecydowana i jednoznaczna postawa / odpowiedź człowieka na Bożą miłość i zaproszenie Zbawiciela: „Pójdź za Mną !”. Postawa taka, to pewien rodzaj radykalizmu, ale wobec własnej osoby - starej grzesznej natury, tej pierwszej (nasze ego). Osobiście nazywam to zmianą perspektywy patrzenia na siebie i świat – po nawróceniu, czyli przez pryzmat Biblii / Ewangelii na to: kim jestem, co myślę, co robię oraz jak zachowuję się w otoczeniu. W podobaniu się Chrystusowi, nie polegam na swoich siłach i mądrości, tylko na opiece i prowadzeniu przez mego Pan. Kompasem korygującym moje kroki jest Biblia i modlitwa (posłuszne serce).
Nasze wybory muszą być zdeterminowane przez naukę Ewangelii, czyli przez pełnienie podstawowej woli Bożej w naszym życiu; w pielgrzymce naszej wiary tu na Ziemi. Od momentu wejścia przez Ciasną Bramę do osiągnięcia celu - Góry Synaj, na to właśnie zdecydował się bohater powieści. Między początkiem, a osiągnięciem celu – jest co prawda Wąska Droga Wiary, ale za to jasno i prosto wytyczona przez Słowo Boże (II Tym. 3,16-17). Nasz Zbawiciel mówił o tym bezkompromisowo - Boża wola na pierwszym miejscu w naszym życiu:
I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za Mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój  na siebie codziennie, i naśladuje Mnie. Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś starci duszę swoją dla Mnie, ten ją zachowa. Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie ? Kto bowiem wstydzi się Mnie i Moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale swojej i Ojca, i aniołów świętych (Ew. wg. Łukasza 9,23-26).

oraz

Gdy tedy szli drogą, rzekł ktoś do Niego: Pójdę za Tobą, dokądkolwiek pójdziesz. A Jezus rzekł do niego: Lisy maja jamy, a ptaki niebieskie gniazda, Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił. Do drugiego zaś rzekł: Pójdź za Mną ! A ten rzekł: Pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać ojca mego. Odrzekł mu: Niechaj umarli*** grzebią umarłych swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże. Powiedział też inny: Pójdę za Tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim. A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz****, nie nadaje się do Królestwa Bożego (Ew. wg. Łuk. 9,57-62).

***Słowo Boże używa (sam Pan Jezus - jak wyżej) określenia: „umarły” wobec ludzi nienawróconych. Inaczej - potępionych na wieki, których czeka piekło, gdyż nie przyjęli Ewangelii Chrystusa (odrzucili łaskę Bożą i oświecenie przez Ducha Świętego / grzech ten, nigdy nie zostanie wybaczony człowiekowi / Pan Jezus – Ew. wg. Mat. 12,31-32).
Natomiast wobec dzieci Bożych – NT używa także określenia: „umarli”, ale w kontekście śmierci dla grzechu (wobec uciech tego świata); a żyjących już w Chrystusie i dla Chrystusa (Rzym. 6,1-23).

****oglądanie się wstecz” (za siebie) – to następująca, chwiejna postawa człowieka: deklaruję się pójść za Chrystusem i oddać Mu swoje życie, a jednocześnie tęsknię za starym życiem w grzechu (za byciem w świecie). Bardzo obrazowym przykładem w przenośni i dosłownie jest postawa żony Lota (I Mojż. 19,1-29 / Ew. wg. Łuk. 17,28-37).

Dodatkowe info:
■ Pan Jezus – wybory w życiu (c.d.): Ew. wg. Mat. 6,24-7,29; Ew. wg. Łuk. 13,22-30 i 14,25-35;
■ Królestwo Boże (Rzym. 14,17-19 + I Kor. 4,20);
■ sprawiedliwość + usprawiedliwienie = wiara / łaska (Rzym. 4,1-5,21 i 9,30).

Hector Walker (AG)